Plotka: "Titanic" Jamesa Camerona czeka reboot?

"Titanic" - swego czasu był to największy przebój kinowy w historii. Jako pierwszy film przebił w box offisie barierę 2 miliardów dolarów globalnych wpływów. Bardzo długo wydawał się niezatapialny. Teraz jednak jest dopiero na trzecim miejscu listy przebojów wszech czasów, więc dla Paramountu nie jest już świętością nie do ruszenia. I zapewne stąd zrodziły się, na razie niepotwierdzone, doniesienia, które krążą ostatnio po sieci.

Jeśli wierzyć pojawiającym się w internecie rewelacjom, Paramount chciałoby nakręcić nową wersję megahitu Jamesa Camerona. Jednak w tym celu studio musi się dogadać z Disneyem, które po przejęciu 20th Century Fox jest częściowym właścicielem praw do widowiska.

Stanowisko Disneya w tej sprawie nie jest na razie znane. Jeśli studio odmówi, to Paramount może zdecydować się na realizację innego filmu, którego akcja rozgrywać się będzie na Titanicu. Wytwórnia wolałaby jednak jeszcze raz opowiedzieć historię Jacka i Rose.

"Titanic" trafił po raz pierwszy do kin w 1997 roku. W setną rocznicę zatonięcia statku do kin trafiła wersja 3D widowiska, która okazała się wielkim przebojem w Chinach.

W słoneczny, kwietniowy dzień w 1912 roku, na angielskim wybrzeżu arystokratyczna rodzina wraz z 17-letnią Rose (Kate Winslet) wchodzi na pokład Titanica, udając się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Pół godziny później grający w pokera w tanim, portowym barze 23-letni Jack Dawson (Leonardo DiCaprio) wygrywa szczęśliwym trafem bilet III klasy na rejs Titanikiem. W ostatniej chwili przed wypłynięciem statku wbiega na jego pokład. Tak zaczyna się wielka historia miłosna, która ma odmienić życie pięknej, bogatej, lecz nieszczęśliwej Rose oraz biednego, nie mającego nic prócz talentu malarskiego, Jacka.