Ogromna przyjemność z oglądania. Tarantino genialny twórca. Ocena na FW stanowczo za niska. W porównaniu z IMDB różnica aż o 0,9. Hmm... więcej ludzi niech ogląda z lektorem, to później takie oceny w Polsce ;/
Popieram, ale weź pod uwagę, że na FW wchodzą w dużej mierze dzieci i polaczki-hejterzy, którzy nie mają dystansu do niektórych spraw i nie podchodzą do filmu obiektywnie ;) Przyznam szczerze, że moja ocena (10) również nie należy do obiektywnych, ale przynajmniej to nie hejt :D
Mam 43 lata, nie jestem "p...kiem-hejterem", mam dystans do wielu spraw, a "obiektywna ocena" to oksymoron. A czy mam wysoko oceniać film, który po prostu mi się nie podoba tylko dlatego, żeby zrobić komuś radość? Bez przesady.
Komu zrobić radość? Oceny są po to, żeby doceniać dobre filmy.
Poza tym uzasadnij swoją ocenę. "Nie podobał mi się" jest równoznaczne z "bo tak" (czyli polaczek-hejter).
"Oceny są po to, żeby doceniać dobre filmy". Nie. Oceny są po to, żeby oceniać oglądnięte filmy tak dobre, jak i złe. Dlaczego mam uzasadniać?? To że mi się film nie podobał i nie napiszę w tym temacie rozprawki dlaczego, czyni ze mnie "p...ka-hejtera"??? Przecież ja nie wieszam na nim psów, nie obrażam nikogo, kto go ogląda. Jeżeli pomimo tego jestem według ciebie "p....kiem-hejterem" to chyba nie ma sensu ciągnąć tej rozmowy.
Po co w ogóle wchodzisz w to forum skoro nie potrafisz odpowiedzieć na proste i oczywiste pytanie? Czy ja ci zarzuciłem, że kogoś obrażasz? Zarzuciłem ci, że hejtujesz film bez uzasadnienia i utwierdzasz mnie w tym przekonaniu. Kto cie prosił o pisanie rozprawki? Dwa zdania to rozprawka?
"Oceny są po to, żeby oceniać" - Amerykę odkryłeś, naprawdę! A może jest w tym jakiś głębszy sens? Np. taki, że ludzie wchodzą na filmweb, żeby znaleźć film warty obejrzenia? Nie wpadłeś na to. To jest smutne.
Nie wyrywaj fragmentów z tego co napisałem, bo zmieniasz sens. Wystawienie niskiej noty jakiemuś filmowi nie jest hejtowaniem. Jest ocenianiem według własnego gustu. Tyle.
Nie p...kiem, tylko polaczkiem, przed wystawieniem ocen warto nauczyć się pisać xD.
A nie przyszło ci do głowy, że ja być noże nie lubię używać tego zwrotu? Czytałeś kiedyś felietony Korwina-Mikke w Angorze? On też tam piszę o d....kracji, albo o l..dzie. Napiszesz do niego żeby nauczył pisać się poprawnie? A poza tym, czy po tym, że napisałem p....czek wnosisz, że nie umiem pisać. To ja nie sądzę, aby był sens kontynuacji dialogu. Napisać byle co, tylko po to żeby sobie coś napisać to dziecinada. i nie ratuje cię nawet to że używasz polskich znaków.
Tak, czytałem wielokrotnie prezesa Janusza. Udało ci się zatem obronić to zastosowanie cenzury. Ale nadal nie obroniłeś tej absurdalnej oceny dla dobrze wykonanego filmu z ciekawą historią i świetną grą aktorską. Napisałeś niepotrzebny komentarz, wstawiając się za hejterami Kill Billa, a samemu nie umiejąc uzasadnić własnego zdania i odpowiedzieć na żadne pytanie. Tak jak napisał klanplw, jesteś jednym z hejterów, którzy obniżają oceny popularnym filmom (bo tak, bo mogę, bo chcę) i tym samym dają fałszywy obraz milionom internautów którzy wchodząc na ten portal niepotrzebnie się przez was zrażają do dobrych dzieł
Ale ja nie mam zamiaru jej bronić. Nikogo nie obraziłem, nigdzie nie napisałem złego słowa o tym filmie, a ocena jaką wystawiłem jest moją, prywatną sprawą i to czy ktoś się nią zasugeruje, czy nie to już nie jest kompletnie moja sprawa, bo ja będąc zainteresowany, czy to jakimś filmem, czy muzyką, to sprawdzam osobiście czy jest w moim guście, a nie sugeruję się opiniami, ocenami, czy też grafomańskimi argumentacjami niektórych użytkowników. Jeżeli ktoś jednak musi bazować na którymś z wymienionych przeze mnie elementów, to już jego problem. Tyle.
Za to Wasabi co mu dałeś 10/10 to arcydzieło .Jak ja kocham takich domorosłych krytyków :P