PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=113232}
6,2 241
ocen
6,2 10 1 241
Lady in the Lake
powrót do forum filmu Lady in the Lake

Po tym co z Marlowem zrobił Bogie cięzko wybic sobie z glowy wizerunek zblazowanego i obojetnego na wszystko detektywa. Montgomery - wyjatkowo chamski i cyniczny, ale przy tym zdajacy sie czekać na kontratak by sprawdzic czy stare sztuczki wciąż działają. Zbyt zadbany i stylowy jak na kogoś kto w przerwie miedzy odkrytymi morderstwami mysli jedynie o siegnieciu po butelke schowaną w szufladzie pod biurkiem. Studio MGM reklamowalo rewolucyjną technikę zdjęć - wszystko pieknie, szkoda jedynie, ze Montgomery nie wykorzystal tego potencjału oferując coś więcej niż tylko kilka powtarzajacych sie do znudzenia planów i niekonczace sie spotkania z A. Fromsett. Co prawda Marlowe od zawsze zaskakiwał zakonczeniem swych śledztw odkrywając w ostatnim momencie wszystkie karty na wierzch, podczas gdy widz nie ma o pewnych faktach nawet bladego pojecia, niemniej jednak nawet zwykła wizyta nad tytułowym jeziorem mogłaby być bardziej urzekająca niż dłużące się obserwowanie przekręcanych przez Montgomerego klamek. I nie dziwie się, że krytycy z Timesa własnie o to mu pocisneli po premierze Lady in the Lake.

ocenił(a) film na 8
core

Zgadzam się co do tego, że Montgomery nie wykorzystał potencjału. Brakuje "żywych" scen, bez których jest to przegadany kryminał. Co do postaci Marlowe'a- fakt, że Montgomery wykreował go zupełnie inaczej niż Bogart, ale niekoniecznie gorzej. Podobno sam Chandler uważał Cary'ego Granta za najbliższego jego własnemu wyobrażeniu (więc jednak typ przystojniaczka). Kilka kwestii było nawet całkiem zabawnych.

jska

O o, a ja nawet lubie Marlowe'a w wykonaniu Jamesa Garnera, ktory chyba ciut bardziej przypomina Granta niz Montgomery ;) Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
core

Niestety Garnera nie miałem jeszcze okazji zobaczyć w tej roli. Za to mam za sobą traumatyczne przeżycie wywołane przez Danny'ego Glovera, który z cynicznym moczymordą ma wspólny, co najwyżej, kapelusz. Pozdrawiam również.

jska

Ja widziałem i mówię Wam, Garner jest zajebisty! Wykreował detektywa - mistrza ciętej riposty, z papierosem w ustach. Polecam "Marlowe'a" z 1969 r. Ale "LITL" jeszcze nie widziałem. Pzdr.:)))

ocenił(a) film na 8
core

Mnie się podobało. Trochę żmudne sceny, ale nudę rekompensują dobrymi tekstami. Np. "Ci, którzy umieją pisać, nie znają faktów, a ci którzy znają fakty, nie umieją pisać" albo "Zabił ją? Tak. Miał wspaniały motyw: kochał ją". Fajna scena FPP w samochodzie. Wygląd Montgomery'ego nie pasował mi do Marlowe'a, ale prawie w ogóle go nie oglądamy, za to głos miał jak najbardziej spoko, ten cwaniacki luz i błyskotliwie odpowiedzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones